Praca w obliczu zdrady jest jedną z najtrudniejszych tematów terapii. Na sesję przychodzą dwie osoby o innych potrzebach. Choć cel podróży teoretycznie jest wspólny, odbudowa zaufania, pozostanie w związku, odnalezienie szczęścia w relacji, to jednak sama droga bywa skrajnie inna.
Osoba zdradzająca chce patrzeć w przyszłość. Często ma wyrzuty sumienia, ale przeszłość chce zamknąć za sobą. Nie wracać na zasadzie "to było złe, ale BYŁO, czasu nie cofnę". Osoba zdradzona przeciwnie. Potrzebuje się zatrzymać w miejscu, przeżyć swój ból, zrozumieć powody, dla których partner dopuścił się zdrady. Potrzebuje zanurzyć się w przeszłości, gdyż owszem, "to było, ale z jakiegoś POWODU".
Jak zatem dojść do wspólnego celu, gdy pomysł dotarcia prowadzi inną drogą?
Nie bez znaczenia jest również wybór terapeuty/terapeutki, gdyż praca w obszarze zdrady wymaga bardzo dużej samoświadomości i uważności procesu, by ten nie rozjechał się na wzajemne obarczanie się winą o jakość związku. Praca jest możliwa, wymaga jednak wysiłku, empatii i wzajemnego zrozumienia. Kiedy traktujemy zdradę jako objaw poważnego kryzysu, wyjście z tej sytuacji jest możliwe, a związek ma szansę być świadomą relacją dwójki kochających się ludzi.
댓글